Słowo dnia - Spokój

Skoro świt gwałtownie wyrwana z objęć snu, czuję jak dopada mnie gonitwa myśli, w geście rozpaczy krzyczę do nich  SPOKÓJ!!
Wszystko zamarło, słowa, obrazy zatrzymane w pół ruchu... Spokój, jaka ulga... nie trwa długo,
- Dzień Dobry - oderwał mnie od rozważań obcy głos dochodzący z kuchni, matko kochana skąd w mojej kuchni obcy? włamywacz? Gdzieżby, przecież taki to by mi dzień dobry nie mówił, więc kto?
- Zapraszam na kawę - dalej się przymilał, co robić? Cóż trzeba wziąć to na klatę i zmierzyć się z przeciwnikiem!
Wypełzłam z sypialni, zamiast do łazienki zajrzałam najpierw do kuchni w której szarogęsił się jegomość z wyglądu zagrożenia nie stanowił, więc pomknęłam do łazienki wiadomo po co.
Już ogarnięta z uśmiechem wkroczyłam do kuchni.
- Co Pan robi w mojej kuchni? - rzuciłam bez owijania w bawełnę, bo i po co?
- Przybyłem najszybciej jak mogłem na Twoje wezwanie - odpowiedział ze spokojem podając mi kubek z kawą. Zamurowało mnie, ale na krótko.
- Nie przypominam sobie żadnego wezwania!- powiedziałam może zbyt ostro,  
- Przepraszam nie przedstawiłem się Spokój przyjaźnię się z Cierpliwością, Harmonią i Optymizmem ich już znasz, mówili że będę potrzebny więc czekałem na Twoje wezwanie i jestem - w tej samej chwili wyłonił się obraz mojej panicznej pobudki i prośba o spokój, ale to było w myślach?
- To bez znaczenia - Spokój uśmiechnął się ciepło, a ja poczułam jak wypełnia każdą moją komórkę i zapragnęłam...
- Tak - odpowiedział do moich myśli - zostanę jeśli tego chcesz...

Pozdrawiam, Irmina May

Ps.
Jeżeli potrzebujesz rady tarota lub pomocy w oczyszczaniu, odzyskaniu spokoju, przywołaniu miłości napisz do mnie.
Pomogę odnaleźć najlepsze rozwiązanie poprzez przekaz Tarota wspomagany jasnowidzeniem

 Wróżka -  u mnie to dar i całe życie.  Moje magiczne sesje sprawią, że niemożliwe stanie się możliwe 


 

 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz